Budyń, jajecznica, papka, sieczka. To nie jest przepis na deser. To najlepsze jakie przyszły mi w tej chwili do głowy określenia na pewien wyjątkowy stan umysłu, a dokładniej mózgu MATKI w trakcie ciąży i połogu. Więcej nie wymyślę, bo i mnie dopadła ta podła przypadłość.
Pisałyśmy już o tym, że ciąża i połóg zmieniają ciało i duszę – zajrzyjcie tu, tu i tu . Okazuje się, że bycie mamą zapoczątkowuje także istotne i nieodwracalne zmiany w mózgu. Są one na tyle silne, że jeśli trafią na podatny grunt, to mogą nawet stać się podłożem przypadłości takich jak np. depresja poporodowa (klik).
Ostatnio pisałyśmy też o tym, że rozmiar ma znaczenie. Fakt, brzuch ciężarnej w trzecim trymestrze osiąga gigantyczne rozmiary podczas gdy objętość jej mózgu kurczy się od 4% – 8%, a stan taki może utrzymywać się do 6 miesięcy po porodzie.
Jak to wygląda w praktyce?
Zapominanie, ciężkie myślenie, rozmemłanie, trudności w kojarzeniu faktów, skupieniu się na wykonywanej czynności, zaburzenia orientacji w terenie itd. Albo np. gdy idziesz do lekarza – ginekologa albo pediatry i z całej listy pytań, które przez tydzień układałaś w głowie – żeby nie zapomnieć – ledwo potrafisz wydukać „dzień dobry”. I to by było na tyle. Pustka w głowie. Permanentna pustka. Według autorki cytowanych badań (dr L. Galea) aż 75 % ciężarnych deklaruje problemy z pamięcią. Mój płodny w czasie ciąży mózg skurczył się (i to chyba ponad normę) już w pierwszych dniach połogu. Notorycznie zapominam nakarmić koty, zapłacić rachunki, zapomniałam o rocznicy ślubu i nawet o urodzinach męża przypomniałam sobie w ostatniej chwili – ale to chyba lajtowe przykłady. Czekam na opisy doświadczeń Waszej ciążowej głupawki.
Panowie mogą się śmiać z mało zwartych konsystencji naszych mózgów jednak są już badania, które wyjaśniają dlaczego nas „to spotkało”.
Mózgi kobiet przebudowują się na powitanie dziecka. Wtedy nie powinny nam być w głowie samotne wycieczki przez las, podróże do ciepłych krajów czy chociażby pisanie doktoratów. Wyższe procesy myślowe są w owym czasie zbędne. Liczy się tylko opieka nad noworodkiem. Obserwując dzikie zwierzęta widać, że potomstwo matek, które pozostają blisko gniazda mają większe szanse na przetrwanie. Winnymi tych przypadłości są hormony, które jak wiadomo w ciąży i w połogu szaleją. Góra, dół, góra, dół. Roller coaster przy tej karuzeli hormonalnej to nuda.
Na szczęście budyniowa papka z mózgu- średnio po około 6 miesiącach- powoli ustępuje na rzecz nowego, lepszego mózgu. Tak, tak…w badaniach wykazano, że macierzyństwo, długofalowo ulepsza jego funkcjonowanie. Badania wykazują, że M A T K I wypadają lepiej m.in. w testach pamięciowych i testach wielozadaniowych w porównaniu z tymi bezdzietnymi. Wypadają też lepiej w „testach na wrażliwość”. Są bardziej otwarte na dźwięki płaczu dzieci, wykazują wyższą aktywność okolic mózgu odpowiedzialnych za rozpoznawanie twarzy, a ostatecznie także ich pamięć staje się lepsza. Dzięki działaniu hormonów oraz doświadczeniu macierzyństwa mózgi matek stają się bardziej plastyczne- jak twierdzi autorka badań. Badacze poszli nawet o krok dalej. Podobno kobiety, które nosiły w swym łonie chłopców w trudnych testach pamięciowych i umiejętności przestrzennych wypadają lepiej niż matki córek. Ja zdecydowanie zaniżyłabym tą średnią 🙂
Dlaczego matki rozwijają ostatecznie lepszą pamięć i nowe umiejętności poznawcze?
Jedna z hipotez zmian w mózgu bazuje na potrzebie ochrony potomstwa przed drapieżnikami, czyli konieczności pozostawienia gniazda z młodymi w celu zdobycia pożywienia i bezpiecznego doń powrotu. Inna z teorii zakłada, że zmiany te mają na celu redukcję lęku i niepokoju u matki aby mogła lepiej sprostać nowym wyzwaniom.
Za pierwszą opcją przemawia np. fakt, że mamy są aż 5 razy szybsze w łapaniu zdobyczy (konkretnie szczurze mamy i konkretnie świerszczy) niż te bezdzietne! Badania poziomów hormonów stresu wykazały, że ciężarne samice oraz te w trakcie laktacji są mniej skłonne do odczuwania strachu i niepokoju.
Kilka słów na temat ojców. Mózgi ojców nie zmniejszają swoich rozmiarów, a fakt posiadania dzieci nie wpływa tak znacząco na ich funkcjonowanie. Udowodniono jednak, że odnotowuje się u nich niższe poziomy testosteronu, co może być pomocne w sprawowaniu roli rodzica.
Według mnie z badań tych wynika po prostu, że macierzyństwo ostatecznie ulepsza, usprawnia i umacnia nas jako kobiety. Stajemy się lepszymi wersjami siebie sprzed ciąży. Aaa – no i sprawia, że szybciej biegamy 🙂 Odkrywcze? Jeśli chodzi o mnie, to pomimo skurczonego mózgu czuję, że mogłabym góry przenosić, nieba uchylić, pokonałabym samego He-mana, Batmana, Supermana i wszystkich innych superbohaterów, jeśli moje dziecko byłoby w potrzebie. Nadludzka siła matek- to chyba temat na kolejny post.
Ź r ó d ł a
Pieluszkowe zapalenie mózgu – niemedyczny termin zasłyszany od doświadczonej matki aktywnie fotografującej – Fotosister.
martuszka
Krótko po porodzie często miałam jakąś ciekawą myśl lub pomysł… Oczywiście chciałam się tym podzielić z innymi. Zaczynałam o tym mówić i w trakcie zupełnie zapomniałam o co mi chodzi 😀
Danka Kozłowska-Rup
też to mam…uciążliwa przypadłość 🙂
hala
Mam tak samo! Nie mogę się wysłowić, zapominam, o czym mówię i jąkam się.
A przed lekarzem czy położną prrzygotowuję pytania i lecę z listy.
Monika
U mnie to np. taka historia:
Jestem w pracy (kawiarnia), przyjmuje zamowienie na bezkofeinowa kawe od, de facto, rowniez ciezarnej. Ide robic kawe, powtarzajac NA GLOS „bezkofeinowa, bezkofeinowa, bezkofeinowa…itd” i co robie? Oczywiscie pach miele zwykla. Dobra wstawiam zwykla i od nowa. Znowu powtarzam te same slowa. Powtorka z rozrywki. Dopiero z trzecim razem udalo mi sie zrobic ta nieszczesna bezkofeinowa…
Btw czytam od poczatku do konca (albo od konca do paczatku :D) – swietnie sie czyta! Jak widac wiele mi nie zostalo 😉 a posty przytaczane w rozmowach i na „fejsbukach” 😉
Tedi
Nie odnotowałam problemów z pamięcią w trakcie ciąży, bo zwyczajnie ciążę przespałam. Spałam praktycznie cały czas. Taki letarg 😀 Za to po porodzie, gdy tylko udało mi się iść do sklepu po chleb, wracałam oczywiście bez chleba.
Danka Kozłowska-Rup
Myślę, że spanie można zaliczyć do rodzaju spowolnienia działania umysłu 😉
Ja, jak nigdy robię teraz listy zakupowe.
Hania
matko, tak!! Czułam sie i zachowywałam dokładnie, tak, jak napisałaś! Czułam sie wręcz jakas ograniczona, a kolor włosów wcale mi w tym nie pomagał 🙂 czasem mam wrażenie, ze ta ciąża ma nieodwracalne skutki:))
Ewelina Malina
Ja może nie zapominam, ale czasem (ostatni bardzo często!;D) palnę taką głupotę, że aż się sama sobie dziwię;)
Tosia pod opieką babci… | Tosia i ....
[…] Zainteresowanych odsyłam do artykułu o owych badaniach : Pieluszkowe zapalenie mózgu. […]
Kamelia
My z mężem nazwaliśmy to żelkami (zamiast mózgu oczywiście). Przydarzyło mi się to zarówno w pierwszej, jak i drugiej ciąży. Z tym, że w pierwszej ciąży dużo spałam i nie było to tak widoczne. 🙂
W drugiej ciąży ze względów oczywistych spać dużo nie miałam okazji. 🙂
Objawy takie jak napisałaś. Notorycznie zaczynałam coś mówić i się zawieszałam, nie wiedziałam co dalej. Często też niby słuchałam co mąż mówi, ale jak zaczynał mnie o coś pytać to nie miałam pojęcia o czym mówił. Często zadawał mi pytania po 3 razy, bezskutecznie. W takich sytuacja jęczał: Apeluję do żelków w Twoim mózgu, obudźcie się!
idalicja
6 miesięcy po? nie załamuj mnie! ja chcę swój mózg!!!!!!
klucze od auta w lodówce, pies zostawiony pod sklepem to pikus ale ostatnio w pracy zapomniałam złożyć dokumentów do przetargu…. w normalnej sytuacji byłabym zwolniona dyscyplinarnie, szef się pohamował bo wiedzial w jakim jestem stanie. Dzięki Bogu, przetarg unieważniono-modlitwy zosyały wysłuchane bo w takiej sytuacji tylko modlić się pozostało, jestem pewna,że po powrocie z macierzyńskiego nie byłoby dla mnie miejsca.
Michalina
W ciąży najbardziej nie lubiłam chodzić po zakupy na targ. Jak jeszcze w markecie można było zapłacić kartą to na targu na ogół musiałam kompromitować się nieudolnym liczeniem monet. Czułam się jak kompletna idiotka nie będąc w stanie zapłacić 11,35 za kalafiory i fasolę. Wywalałam całą zawartość portfela i błagalnym wzrokiem liczyłam na cierpliwość sprzedającej ;D Porażka
Dominika Skorupa
ja to określam mianem kalafiorka – kształt się zgadza, funkcja ani troszkę…
Anonim
A ja w ciąży dałam się namówić na kupno domu, który mi się nie podobał. Serio. Teraz mam ciężka depresję, bo dom jest beznadziejny i nie rozumiem dlaczego mój mąż mnie namawiał. Przebiłam wszystkich, jeśli chodzi o robienie głupot w ciąży?
Danka
zdecydowanie wygrywasz 😉
Olala
Oj tak… 🙂 dokładnie tak. I nie wiem czy śmiać się, czy płakać 😉 Straszliwy poziom demencji nastąpił. Dziś 35 tydzień ciąży i już zaraz Wielki Dzień, ale póki co jestem w jakimś strasznym stanie intelektualnym. Najgorsze, że nie bardzo naprawdę jest jak wyjaśnić to osobom, które tego nie doświadczyły i zwyczajnie chyba myślą, że jestem chamem i burakiem cukrowym, zapominając o wiadomościach, oddzwonieniu, mailach, o tym co obiecałam itp. Czasem łapię się na tym, że zastanawiam się krótko czy ktoś się przypadkiem obraził na mnie, a ja za Chiny Ludowe nie pamiętam czy było o co i czy w czymś zawiniłam? Przykład sklerozy i totalnego braku koncentracji z ostatnich tygodni: nr 1: zapraszamy znajomych na sobotę. W pt koło 21:00 oni dzwonią, żeby potwierdzić wizytę na następny dzień… A my akurat w trakcie prac porządkowo-remonotwych… Udało się ogarnać jakoś na następny dzień z lekko tylko zarwaną nocą 😛 Nr 2: mieszkamy w UK i często rozmawiając z położną posiłkuję się w przypadku medycznych terminów słownikiem w telefonie. Ostatnio sprawdzałam co 3 minuty na spotkaniu jak się daną rzecz wymawia i za chwilę zapominałam na nowo. Wyszło, że zamiast jak kulturalny człowiek z nią rozmawiać bawię się swoim telefonikiem co chwilę :/
Liczę że jednak po porodzie troszkę minie, może nie od razu, bo oj cienko widzę siebie… 😉
mk
Ja w ciazach miałam super, pracowałam, zdawalam egzaminy, jeszcze przed samym porodem. Tym większy szok byl po nim… I po następnym. W nagrodę zauwazylam u siebie nadzwyczajny refleks i szybkość biegania… Na szczęście mozg juz chyba wrócił do siebie
Ania
Ja w ciąży wyjeżdżając na trzy dni zostawiłam otwarty dom. Dobrze, że teściowa akurat wróciła i nikt nic nie ukradł
Olga
Przez większość ciąży normalnie pracowałam i jedyne, co mi doskwierało, to problemy z koncentracją. Plus oczywiście senność 🙂 Teraz mam kłopot z… matematyką. Proste działania arytmetyczne mnie przerastają.
Edek
Ja od samego początku ciąży nie miałam żadnych przykrych objawów z nią związanych, oprócz właśnie zaników pamięci i totalnego braku koncentracji. W moim przypadku przestaje to być śmieszne, gdyż ostatnio doprowadziłam do groźnego upadku jadąc rowerem i wylatując przez kierownicę w szóstym miesiącu ciąży. Jadąc rowerem zamyśliłam się tracąc kontakt z rzeczywistością nagle przestraszyłam się czegoś i odruchowo zaczęłam hamować spadając z roweru. Do dzis nie wiem czego sie przestraszyłam. Raz zapomniałam mojego 7 letniego dziecka ze sklepu. Notorycznie zapominam gdzie zaparkowałam auto stojąc i myśląc gdzie to moze być. Wszystko juz sobie rozpisuje bo jest coraz gorzej. Zapominam za sekundę po co szlam do drugiego pokoju lub po co w ogóle przyszłam do sklepu ?.
Basia
Ja raz zostawiłam klucze do domu w drzwiach… z zewnątrz! Dobrze że mąż miał drugą zmianę i jak wieczorem przyszedł do domu to je wyjął.
Xyz
Ja mam chyba książkowa, klasyczna wersje tej przypadłości. Przed ciąża kreatywna, neurotyczna, ze skłonnością do hiperanaliz, huśtawek nastrojów, dołów, abstrakcyjna. W czasie ciąży spokojna, pogodna, wyluzowana, praktyczna. Rozkoszowalam się spokojem w głowie 🙂 W połogu nie byłam w stanie wypełnić dokumentów odnośnie urlopu macierzyńskiego 😛 dosłownie czułam, ze nie rozumiem, co tam jest napisane i ze mnie to przerasta. Teraz- nic mnie nie interesuje oprócz mojego dziecka, ale staram się dla dobra życia rodzinnego i społecznego 😉
Monika
Rozmemłana – dokładnie tak bym siebie określiła, kiedy byłam w ciąży 😀 Dodałabym do tego jeszcze trochę brutalnie – tępa. Miałam wrażenie, że inteligencja spadła, z kojarzenie faktów umarło śmiercią naturalną i to już w I trymestrze. Nie wspomnę o tym jak nagle przestałam dobrze prowadzić auto i stałam się tą typową babą za kierownicą…