Wiecie, że dziś Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci? W związku z tym (a także tym, że 98% z Was i tak właśnie pucuje chatę przed świętami więc mądry wpis przeszedłby bez echa) dzisiaj uczcimy książeczki i powiemy Wam o naszych ulubionych seriach książeczek dla małych dzieci. Poznajcie się!
Seria o Zuzi od Mądrej Myszy – jeśli jakimś cudem Zuzi jeszcze nie znacie to powiem wam, że Zuzia to taki człowiek orkiestra, który przeżywa wszystko co tylko może przeżyć kilkulatek – idzie do przedszkola, dentysty, fryzjera, gubi się w sklepie, leci samolotem, jedzie w góry, pod namiot, do szpitala, gotuje obiad, spotyka dziwnego nieznajomego i nie chce skorzystać z jego pomocybo wie, że nie powinna, uczy się jeździć na rowerze i nartach, jest chora albo pomaga matuli co se kończynę złamała, dostaje kotka, kieszonkowe albo braciszka i tak dalej i tak dalej.
No generalnie żywot Zuzi obfituje w wydarzenia dzięki czemu można dzieciowi każdy problem zilustrować i objaśnić na przykładzie biografii Zuzanny. Pierworodna Zuzię zna już na tyle dobrze, że ufa jej bezgranicznie – Zuzia pomogła kiedy urodził się Drugorodny, Zuzia zachęciła do pójścia do dentysty. Teraz na tapecie mamy Zuzię u fryzjera i młoda mi jojczy nad uchem, że do fryzjera chce. Gorzej, że ja nie chcę jej ścinać włosów więc mamy impasik…
Nie spodziewajcie się jednak, że Zuzia was porwie literacko bo majstersztyk literacki to to nie jest. Warstwa graficzna również nie sprawi, że otworzycie paszczęki z zachwytu – ilustracje są raczej średniawe. Niemniej w serii tej nie chodzi o to by podziwiać kunszt grafika tudzież rozgryzać z berbeciem metaforyczne spojrzenie na świat podmiotu lirycznego. Chodzi wyłącznie o to by zaznajomić i oswoić malucha z pewnymi uniwersalnymi problemami i zdarzeniami, które statystycznego kilkulatka i tak nie ominą. Zuzia sprawdza się w tej roli naprawdę dobrze, zwłaszcza, że jej postać nie jest wyidealizowana – to dziewczynka z krwi i kości, która strzela fochy i przeżywa całą gamę emocji bliskich dziecięcemu sercu.
Rodzice chłopców martwić się nie muszą. Znajome mi dzieciaki płci męskiej Zuzię również lubią, ale gdyby wasze chłopaki książki o babie nie zaakceptowały to zawsze możecie sięgnąć do bliźniaczej serii o Maksie. Cena 5-8 zł za książeczkę.
Seria o ulicy Czereśniowej od Dwóch Sióstr – ulica Czereśniowa to książka… w której nie ma ani krzyny tekstu, a którą Pierworodna może godzinami przeglądać i którą godzinami możemy przeglądać ja i Wirgiliusz bo zawsze coś nowego odkryjemy. Aktualnie zresztą trwa u nas zażarty spór małżeński o to czy ulica Czereśniowa ma kształt koła czy nie…
Jeżeli w tej chwili kręcicie nosem bo po-co-komu-książka-bez-teksu i wydaje wam się, że księga z samymi obrazkami służy li tylko rozrywce, a jej walory edukacyjne wypadają na tle książek tekstowych mniej więcej tak jak Poradnik Domowy wypada na tle Świata Nauki to się mylicie. Wspaniałe amerykańskie naukowce udowodniły, że książki obrazkowe też mogą być fajne pod warunkiem, że rodzic dziecku o wydarzeniach w księdze opowiada, a nie zostawi go samego by się na obrazki lumpiło i od rodzicieli odczepiło [1].
Odczepienie się to zresztą drugi plus dodatni tej książki. Jak już wam edukowanie dziecięcia uszami wyjdzie to zawsze możecie go zostawić sam na sam z książką – jest tam tyle fajnych szczegółów, że będziecie mieli 10 minut na ukradkowe pożarcie czekolady z kryzysowych zapasów.
Trzeci plus dodatni jest taki, że rozwija wyobraźnię – perypetie mieszkańców na Czereśniowej można sobie dowolnie interpretować i gwarantuje wam, że są one znacznie mniej drętwe niż perypetie mieszkańców na Wspólnej (sorry Danka wiem, że to oglądasz w ramach odmóżdżenia…). Smaczku dodaje fakt, że każda książeczka z serii dotyczy jednej pory roku (plus jest jedna o – uwaga – nocnym życiu ulicy i tak jest tam goły tyłek!) więc jak zakupicie całą serię to zobaczycie jak zmienia się ulica i jej mieszkańcy co jest nader frapujące – nawet dla mnie 30letniej istoty. Cena 31-39 zł za książkę.
Dworzec kolejowy na ulicy Czereśniowej pewnego wiosennego dnia… i pewnej nocy
Seria o Złym Kocurku od Mamanii – o kocurku wiele pisać nie będę bo pełną i wybitną recenzję tegoż dzieła wysmarowałam już o TU. Dodam jeno, że kocurka nadal wałkujemy codziennie i z tą samą pasją i uwielbieniem. Pierworodna kocurka kocha. Ja kocurka kocham. To jest jedyna książka dla dzieci przy której śmieje się nie tylko moje dziecko, ale przede wszystkim… ja. Jeśli jesteście miłośnikami absurdalnego humoru i kotów, a do tego lubicie książki komiksowe i pełne wyrazów dźwiękonaśladowniczych to Kocurek rządzi co wam będę dużo gadać. Cena około 25 zł.
Nasza kolekcja kocurka. Wszystkie są świetne, choć Kocurek i Wujek Muniek jest niezrozumiały dla Pierworodnej – więc to dla starszych dzieci jakby co. Ale za to ja wujka Muńka kocham. Padam ze śmiechu na pamiętniku kocurka w niewoli 😀
A Wy co polecacie?
Może Cię także zainteresować:
Fajne bajki dla małych dzieci.
Perełki z nauk rodzicielskich.
Zdjęcie przewodnie gratisogaphy
Kaa
Kocurka nie znamy… czas to zmienic! 🙂
a z serii to polecamy:
* BASIA (Z.Stanecka, wyd. Egmont) !!! Lepsza nawet od Zuzi, bo taka bardziej metafizyczna czasami? Jest i o alergii i o balaganie i wogole – booooska!
* Findus (wyd. Media Rodzina) – fantastyczna grafika a i opowiadania zacne
* Kicia Kocia (wyd. Media Rodzina) – walkowana non toper
Ciesze sie bardzo, ze mozna znalezc dobre ksiazki dla dzieci, choc nie powiem, wolalabym czasem ze swoja zasiac;) ale co tam, przyjdzie taki dzien… Pozdrawiam mocno! Swieeeeeeetny blog:)
Alicja
O Ty nic nie znam! Wszystko poznam! Dzięki!
Ola
Pipi pończoszanka i Dzieci z Bulerbyn – trzy opowiadania. Obie w wydaniu dla maluchów od Zaksmycze.
Alicja
Są dla maluchów? Oj to muszę koniecnzie kupić! Dzięki
mila
U nas na razie króluje „Bobo” i „Bobo poznaje świat”. Według mnie super książeczki dla dzieci tak do dwóch lat. Szkoda, że na polski przetłumaczono tylko dwie książeczki. Kusi mnie, żeby zamówić całą serię w oryginale po niemiecku. Tylko jak to tak, przy dziecku czytać po niemiecku?
Alicja
My mamy dwie Zuzie po niemiecku. Jak Wirgiliusz to młodj czytał po niemiecku to spanikowanym głosem krzyknęła na niego „tato tak się nie mówi!!!” 😀
Julkowa mama
bardzo lubię serię książek obrazkowych autorstwa Emilie Beaumont, Nathalie Belineau wyd. Firma Księgarska Olesiejuk; np. „Życie w mieście”
Alicja
Poszukam! Dzięki!
Anonim
Oczywiście seria z Mamą Mu wałkowana obecnie trzyipółletniej córce od roku co najmniej.
Alicja
Wielkkie dzięki! Ale muszę ksiąg kupić! 🙂
malami
Na kocurka poluję bo czytałam o nim wiele dobrego 🙂
Synek uwielbia „Śmieszne wierszyki ” wydawnictwo Olesiejuk oraz „Pan pierdziołka spadł ze stołka. Powtarzanki i śpiewanki” Wydawnictwo Zysk i Spółka. Ilustracje Kasi Cezary jak dla mnie są bombowe 😉
Chyba nie muszę dodawać, że nazywamy synka Panem Pierdziołką 😉
Pozdrawiam
Alicja
Na kocurka jest właśnie promocja w mamanii i kosztuje 15 zł więc warto 🙂
malami
Dziękuję za namiar 🙂
Kocurek już niedługo zagości i u mnie.
Gratuluję Wam przy okazji znalezienia się na srebrnej liście Share Week! 😀
kasia
Ziuzia Maliny Prześlugi o rezolutnej się sześciolatce z bujną wyobraźnią
Dla młodszych seria o słoniu Elmerze Davida McKee – wesołe i kolorowe opowieści o odmienności, wzajemnej pomocy i wadze rzeczy małych
Tego samego autora książka o dwóch potworach (nie wiem czy występuje po polsku)
Seria Mizielińskich o Mamoko (coś w stylu czereśniowej tylko z większą fantazją)
Seria Ewy Susso i Benjamina Chauda „lalo gra na bębnie” „babo chce” „binta tańczy”
Turlututu a kuku to ja Tulleta – interaktywne historyjki
Heh
Mogę tak jeszcze długo
Mam tego cały regał 😉
Alicja
My też! A masz jakiś system żeby zachować porządek w książkach czy też Ci się walają po całej chacie i tyle? 😀
Marta
Mój synek jest jeszcze malutki, ale już nie mogę się doczekać kiedy sobie zasiądziemy i będziemy czytać różne bajeczki. Póki co czytam mu na głos co popadnie, żeby się matczynego głosu nasłuchał 🙂
Alicja
I bardzo dobrze! Czytanie jest dobre!
Nika
Moja 3,5 letna cora uwielbia wszystkie ksiazki wiec czytamy i encyklopedie dla 6 latkow i ksiazki tematyczne o oceanach ale przed snem ulubione to jednak seria o Franklinie, serie z wyd.Dwie siostry Mamoko panstwa Mizielinskich (rowniez ich autorstwa polecam ksiazke Mapy,moze dla troszke starszych dzieci ale tez uwielbiane przez moja core) i ksiazki z serii Poczytaj mi mamo (tu przy okazji ja sobie niektore przypominam jak i mnie mama czytala):-)
Alicja
Mapy muszę koniecznie nabyć – sama uwielbiałam studiować mapy jak byłam maluchem 🙂 dzięki!
Aneczka
Znamy i lubimy wszystko poza kocurkiem. Wpisałam na listę i kupię przy następnej okazji czy też bez takowej 😉
Co jeszcze? Kicia Kocia zdecydowanie na tak, zaczynamy przygodę z Cynamonem i Trusią oraz Krową Matyldą – póki co po jednej z serii mamy ale z pewnością uzupełnimy. Seria o Kreciku jest uwielbiana przez córkę chociaż ja tak średnio lubię to czytać. Felek i Tola – mistrzostwo, przynajmniej pierwsza z serii bo reszty jeszcze nie znamy.
A na koniec moja nowa miłość i muszę to napisać chociaż książka nie jest częścią serii : Niedźwiedź łowca motyli. Wśród książek które mamy na półce brakowało pozycji taka jak ta : piękna, baśniowa, z przesłaniem…Zdecydowanie mój numer jeden wśród pozycji dla dzieci w wieku ok 3 lat
Aneczka
Edit : Wspominałam kiedyś o kreskówce Charlie i Lola, pod wpisem o bajkach dla dzieci. Na szczęście jest też seria książkowa, w polskim wydaniu bida, raptem chyba 5 książeczek ale po angielsku mnóstwo więc czekamy na dostawę z UK. MOja córka to uwielbia, nie wiem jak mogłam zapomnieć 🙂
Alicja
Kocurek jest teraz w promocji za 15 zł na mamanii więc warto przemyśleć 🙂
pok
U nas bardzo długo Mamoko: poza trzema podstawowymi są jeszcze Mam oko na liczby i na litery. Mój syn nie miał 3 lat jak spontanicznie nauczył się czytać cyfry. Ogromna frajda. A jak ktoś jeszcze napisał Mapy – u nas grane od ok. 2. roku do dziś 🙂
Mis i Tygrysek Janosha – właściwie to trzy książki z opowiadaniami o tytułowych bohaterach. U mojego 3 latka absolutny hit! Chociaż język jest dość odważny, który może nie przypaść do gustu niektórym rodzicom 😉
Nusia – dziadkowie nie rozumieją o co w tych książeczkach chodzi, ale syn uwielbia 🙂
Alicja
Dzięki! Mapy to mój aktualny must have!
Katarzyna
Od Dwóch Sióstr polecam całą serię MAMOKO i wszystkie książki Mizielińskich, w tym Mapy, piękne i bardzo kreatywne, syn uwielbia
Alicja
Dzięki wielkie!
Danka
No to jeszcze coś dla drugorodnego np. Gdzie idziemy?, A dlaczego?, Jest tam kto?, Wymyśl coś!, Bardzo głodna gąsienica, Pajączek, Księga dźwięków, Dotykanki, Auto, Kochane zoo, no i wspomniane już Babo, Binta i Lalo 🙂 Piękne ilustracje!
Danka
Fajne są również: Proszę mnie przytulić, Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham, bardzo mała dziewczynka i bardzo duży miś, „Narwańcy, uwodziciele, samotnicy”, pierwsze/drugie urodziny prosiaczka 🙂
MalaMo
A ja polecam jeszcze serie o Misi Marysi czytana juz ze dwa lata a Corka ma raptem prawuw trzy….). Seria o malej Marysi, ktora jest misiem koala i tak jak Zuzia/Basia ptzezywa mnostwo przygod. Polecam tez ksiazeczki o Lotcie autorstwa Astrid Lindgren – najnowszy nabytek chetnie czytany rowniez przez Mame 😉 Swego czasu moja Cora uwielbiala wiersze dla dzieci, klasyke dla dzieci: Slon Trobalski, Okulary, Lokomotywa itp. Najlepsze bylo to, ze po jednym posiedzeniu z wierszykami dziecko poprawialo Rodzicow jesli osmielili sie pomylic jakies slowko przy czytaniu 😀 Uwielbiam czytac odkad tylko siegam pamiecia i mam nadzieje, ze moje dziewczyny tez polubia sam na sam ze slowwm pisanym 🙂 Pozdrawiam i dzieki za ilka ciekawych propozycji do domowej biblioteczki 🙂
vixen
Moja córka lubi Mamę Mu baardzo, Basie, serie o prosiaku Bolusiu. Mapy mamy z autografem i dedykacja zakupione na Targach Ksiazki na Stadionie Narodowym, w tym roku jak będzie to pewnie tez pójdziemy. Zuzia tez na topie. Czasem mam dość juz tego czytania. I Kolory mala tez lubi.
Matka Debiutująca
W nocnej czereśniowej nie tylko pupa alei najprawdziwszy siusiak 😉
A z książek serii polecam Male zoo Lucy ,Elmer i ostatni hit: Kamilka (gotuje, w ogrodzie itp). od razu z naklejkami.
Dorota
U nas szał na Mamoko trwa odkad syn miał ze 2 lata, teraz ma 4 i sam ‚czyta’. Zuzi i Maksow mamy sporo, chociaz bardziej fascynuje go seria ‚Mam przyjaciela…’ o pilotach, kolejarzach, marynarzach i policjantach. Za to kiedy był malutki uwielbilismy czytac ksiazeczki Małgorzaty Strzałkowskiej, a jej ‚Mały Duszek’ to ukochany wierszyk/bajeczka, ktory moja dwulatek mowil z pamieci jak powiedzialam, ze nie wiem gdzie jest ksiazeczka i nie mam jak jej przeczytac. Jest tez FANTASTYCZNA seria 5 ksiazek pt. „Julek i Julka” wydawnictwa Hukus pokus, niestety naklad sie skonczyl i o dodruku milczą… My pozyczamy od przyjaciol, warto popytac w bibliotekach – Julek i Julka to pięciolatki, sasiedzi, przezywaja fantastyczne przygody – kazda opisana w króciotkim opowiadaniu.
Mama Ro-zbója
Julek i Julka są cudowni. My kochamy całym sercem z Tatą Ro-zbója i Ro-zbójem.
Wcześniej wspomniany Felek i Tola też zachwyciły nas na długo.
Do tego Pomelo (wyd. Zakamarki) oraz moja ukochana seria o Karusi i Piaskowym Wilku – pełna mądrze napisanych historii między innymi o tym, że spotkanie śmierci nie musi być bardzo straszne, dlaczego ogień jest niebezpieczny i wszechświat nieskończony.
Monika
A ja polecam serię z Kubusia Puchatka „Opowieści o przyjaźni” (Egmont)- książeczki bardzo ładnie wydane, a i opowieści takie, ze dziecko wiele się z nich może nauczyć. Mój syn je uwielbia ;).
Alicja
O te też lubimy nawet miały tu się znaleźc :))
elanna
Mój czterolatek bardzo lubi książkę o tym jak „Pan Brumm jedzie pociągiem” (Daniel Napp, wyd. Bona). Są też inne książki o Panu Brummie, ale ta o pociągu zdecydowanie jest ulubiona.
Ze swojej strony bardzo polecam serię o Tacie: „Tato, zbudujmy domek!”, „Tato, popłyńmy na wyspę!”, „Tato, pojedźmy na grzyby!” (Markus Malajuoma, wyd. Bona).
madzik
seria Opowiedz mi Mamo wydawnictwa Nasza Ksiegarnia, genialna.
madzik
edit: Opowiem Ci mamo 🙂
czapi
a ja polecam „Bzyk Brzęk” wydawnictwo Bajka
„Wesoły Ryjek” wyd. Media Rodzina
„Piaskowy Wilk” Zakamarki
i cudowni Mizielińscy we wszystkich odsłonach Mamoko
Diana
Boszzzzz, mogłabym wydać majątek na książki dla Małej, serio. Ja sama jestem molem książkowym, mamorkowa panna już teraz ugina się pod ciężarem większych i mniejszych czytadeł, a przecież te najciekawsze dopiero przed nami!
Zaraz zamawiam Kocurka i te drugie… same obrazki są kapitalne. My przerabiamy obecnie w wannie (taki nasz rytuał ;)) książeczke o dinozaurach i serio, musiałam poszukac info o nich, co by ciemnoty jakiejś córce nie wciskać 😉 i jest sobie rysunek a matka nawija i opowiada, a ojciec sie ze mnie nabija, ale co poradzić, jak dziecko to lubi ;)))
aneta
A ja polecam serię – Biuro detektywistyczne Lassego i Mai dla dzieciaczków lubiących zagadki i tajemnice
oraz Martynkę – do kupienia są pojedyncze opowiadania lub zbiory opowiadań – czytane dzieciakom już kilkanaście razy.
Inezka
Bajeczki- wierszyki, serie w twardych okładkach- głownie Brzechwa. Czytamy od małego (3 miesiące) z przerwami, bo nie zawsze Młody chciał słuchać. Ostatnio wielki powrót (min. 10 bajek przed snem- dokładnie liczy czy nie ma mniej) i ulubione bajki (Małpa w kąpieli, Na straganie, Sum itp.) sam już opowiada z pamięci. Oczywiście z przejęzyczeniami, ale nie wymagajmy za wiele od 3 latka.
Natomiast próby czytania Kubusia Puchatka są dalej tylko próbami 🙂
Anna L.
A ja polecę serie opowiadań, które bardzo lubią moje dzieci (synek 6,5 roku i córka 3,5 roku):
1. Historie o wesołym Wikingu Tappim, autor Marcin Mortka
2. Opowiadania o małym kruku Skarpetce, autor Nele Moost
3. Opowieści z parku Percego, autor Nick Butterworth
4. Opowiadania o dobrodusznej i sympatycznej czarownicy, autor Maja Strzebońska
Alicjo, gratuluję lekkiego pióra i fantastycznego poczucia humoru i dystansu do siebie i świata! Blog dodaję do ulubionych:)
Matka Bożka
U nas teraz rządzi Kicia Kocia we wszelakich wariantach.
Polecam także serię-Obrazki dla maluchów.Syn uwielbia.Książka o zwierzętach została dosłownie „zaczytana”
Kaja
Synek ma rok i 11 miesięcy. Codziennie wałkujemy serię „Mały chłopiec” wyd. Oleksiejuk. Ponadto platynową serię wyd. Wilga z boskimi ilustracjami Macieja Szymanowicza. Trzy dni temu odkryłam 6 książek azjatki Khoa Le m.in Beksa, Potarganiec – cuda czekają na urodzinową imprezę Młodego 🙂
Emilia
Zuzię i Czeresniową czytamy rownież 🙂 z innych serii to moja niespełna dwulatka jest wielką fanką Eli z Zakamarków, Stiny z „Lato Stiny” (ale to nie seria). Znajome dzieci lubią Kicię Kocię i słonia Elmera.
Emilia
I zapomniałabym- hit nad hity czyli seria o Babo,Bincie i Lalo, też Zakamarki
Ania
Świetna ta seria o Zuzi, szczególnie interesuje mnie książka z kieszonkowym 🙂 PS. Znam Waszego bloga od kilku dni i jestem nim zachwycona! Pozdrawiam
Toldinka
My polecamy książki Erica Carle. Np. Bardzo głodna gąsienica. Nadaje się już dla maluchów. Mój synek ją uwielbia do dziś. A do tego oczywiście Basia.
Dianka
Gorąco polecam „Skąd się biorą dziury w serze? Historyjki dla ciekawskich dzieci”
Christian Dreller, Petra Maria Schmitt Prószyński i S-ka. To książka raczej dla kilkulatka, ale gromadzę różne skarby, dopóki jestem na urlopie macierzyńskim i mam- jakkolwiek abstrakcyjnie to akurat w moim przypadku nie brzmi- więcej czasu na przeszukiwanie sieci. Bardzo podoba mi się jej przesłanie- zamiast gameboya ciekawszy jest ogród botaniczny, przemyca mnóstwo ciekawych informacji (dlaczego banany są krzywe? dlaczego mleczaki wypadają? dlaczego samoloty latają? które zwierzę jest najsilniejsze na świecie- oczywiście że roztocz Mechowiec!, gdzie chowa się słońce, kiedy śpimy? dlaczego niektórzy ludzie mają ciemną skórę?), w kontekście tych wszystkich historii uczy jak konstruktywnie radzić sobie z różnymi problemami życia codziennego i jak, pomimo zewnętrznych uwarunkowań, zachować wiarę w siebie i być szczęśliwym. Każda opowiastka jest o innym dziecku, w nieco innym wieku, otoczeniu i z innymi problemami. Moja pierworodna ma dopiero 8 miesięcy i dla wielu wydam się czubkiem, ale ja tam już czytam jej na dobranoc różne rzeczy- bajki, książki dla maluchów i między innymi tę książkę. Ponoć są jej kolejne części, jedna z rekinem w tytule. Historyjek jest bodajże 19, ładnie i nieprzesadnie ilustrowanych, niezbyt długich.
Dianka
Ach, zapomniałam jeszcze o Księdze Dźwięków Soledad Bravi. Córcia uwielbia jak muczę 😉 do tego od razu są obrazki i uczy się nazw różnych rzeczy. Mam całą serię Obrazków dla maluchów Nathalie Belienau. Bardzo fajna jest też seria Poszukaj i znajdź- książeczka malucha. Np. w żłobku, w przedszkolu, w lesie, pora spać, w domu itd. Trzeba znaleźć stworka Mufka na obrazkach, przy okazji na marginesach są podane różne przedmioty związane z daną przestrzenią, są one też umieszczone na obrazkach książki i maluch może je znajdywać, nazywać, mówić, do czego służą. Historyjki są bardzo krótkie, przedstawiające, co się w danej przestrzeni dzieje- kilka linijek. Dominują obrazki. Seria Mam Oko, Mapy, u niektórych hitem jest A dlaczego? Anny Clary Tidholm.
Staszek
Henryk Jerzy Chmielewski. Tytus, Romek i A’Tomek.
Za niecałe 60 zł jest pełny pakiet, 25 części. Od roku czytamy i ciągle coś nowego. Zaczęliśmy gdy syn miał 5 lat, ciężko było, ale teraz ma 6 i bardzo dużo rozumie. Przeczytaliśmy już po 2-3 razy wszystkie części i ciągle są interesujące dla dziecka, tam się tak dużo dzieje, że każdy coś nowego odkrywa przy kolejnym czytaniu.
Odmładza! To komiks, gdyby ktoś nie wiedział 🙂
Marek
Nikt nie pisze o Albercie Albertsonie? Jest cała seria. Polecam.
Kasia
Dodaje do długiej listy pozycji Pana Kuleczkę
Joanna
Ja polecam Przygody 10 skarpetek (2 tomy). Młody zakochał się w niej już w wieku 2,5 lat.