Flaszka vs cycuś….która mama pośpi dłużej?

Powstało chyba z pierdylion badań, które udowadniają, że dzieci budzą się w nocy i że jest to fenomen rozwojowy w ciągu pierwszego roku życia. Jest to normalne i co najważniejsze-przejściowe [1]! Cały szkopuł w tym, że ludzkość jakoś wciąż z trudem przyjmuje informacje o normalności tegoż zjawiska. Dlatego też przestają wierzyć, że mleka w piersiach jest wystarczająco dużo i zaczynają poszukiwać rozwiązań alternatywnych, szczególnie na noc. Podczas gdy pierwsze lepsze statystyki [1] tak oto rzecz ujmują:

Wiek dziecka (m-cy)                  Nocne pobudki (% dzieci)

3                                 46%

6                                39%

9                                 58%

12                               55%

W komentarzach na naszym matajowym fejsbuku (klik) także pojawił się wątek jednej z pradawnych i praktykowanych teorii odnośnie metod wydłużania snu dziecka czyli podawanie butli z mieszanką (lub stałych posiłków) przed pójściem spać albo w ogóle karmienie mieszanką, co rzekomo ma wydłużyć nocny sen dziecka a zarazem i jego strudzonej rodzicielki. Dajcie jej butlę kaszki a będzie spać jak ta lala. Sprytna idea, cwany plan. Ale czy rzeczywiście tak jest i czy jest to najlepsze rozwiązanie?

Tok rozumowania jest następujący: mleko modyfikowane trawi się dłużej niż lekkostrawne mleko mamy – czyli dłużej pozostaje w brzuchu dziecka – czyli dziecko dłużej śpi, gdyż jest najedzone. Proste.

Drogie mamy! Nie ważne czy karmicie – mieszanką, piersią czy tak i tak- żadna z was się nie wyśpi i okresowo będzie wykończona jak jasny szlag. Mamy karmiące piersią – do was mówię. Macie wrażenie, że całe dnie i noce  jesteście na nogach – karmiąc i karmiąc piersią? Mamy karmiące mlekiem modyfikowanym – macie wrażenie, że całe dnie i noce jesteście na nogach – karmiąc i karmiąc butelką? No właśnie.

Otóż nie ma jednoznacznych dowodów, że podanie mleka modyfikowanego czy innych pokarmów wydłuży sen waszych pociech [2]. Oczywiście znajdziecie badania, które pokazują, że dzieci piersiowe budzą się częściej, a te na butelce rzadziej i śpią dłużej [3, 4], z tym że sposób karmienia był w nich tylko jednym z ocenianych parametrów. Jeśliby analizować tego typu badania z szerszej, dobowej perspektywy, to sprawa ma się już z goła inaczej. Mierząc całkowitą, dobową ilość snu, jego wydajność, jakość, funkcjonowanie w ciągu dnia a nawet poziom zmęczenia i senności, to nagle okazuje się że mamy karmiące wyłącznie piersią śpią podobny lub nieznacznie dłuższy okres czasu i czują się równie wypoczęte (raczej zmęczone) jak mamy, które karmią wyłącznie mlekiem modyfikowanym lub w sposób mieszany [5,6]. Także prawie remis. Pomimo, że mamy  piersiowe same deklarują, że wstają częściej, to obserwacje za pomocą specjalistycznych urządzeń pomiarowych tego nie potwierdzają. Wiem po sobie, że właściwie to karmię syna prawie przez sen, za to wielokrotnie. Mamy butelkowe deklarują z kolei, że one muszą się totalnie wybudzić (wstać na równe nogi, pozapalać światłą, iść do kuchni itd) aby przygotować w nocy mleko. Suma sumarum nie jest tak źle bowiem wszystkie kobiety biorące udział w badaniu [6] spały średnio 7,2 każdej nocy. Wszystkie, niezależnie od sposobu karmienia doświadczamy tak zwanego snu przerywanego. Nie jest oczywiście żadne zaburzenie ani choroba – to codzienność każdej mamy i to jest chyba najbardziej męczące. I w tej kwestii usłyszycie sporo dobrych rad typu: śpij kiedy dziecko śpi 🙂 Najpierw musiałabym mieć pewność, że moje dziecię zdrzemnie się przynajmniej 90 minut, bo tyle trwa cykl snu dorosłego. Inne badania polisomnograficzne wykazały, że sen karmiących piersią jest mniej wydajny i częściej budzą się w nocy ale tak czy siak ogólna liczba przekimanych godzin nie różni się [7].

Z całą pewnością natomiast można potwierdzić, że to w mleku mamy, także tym nocnym znajdują się bioaktywne substancje związane z kształtowaniem się dziecięcych rytmów snu i czuwania (klik).

A może na problem należałoby spojrzeć z innej perspektywy. Mianowicie z takiej, że wcale nie chodzi tak do końca o to czy przed zaśnięciem mały dostanie butelkę czy mleko mamy. Ten krążący powszechnie mit o butli na lepsze spanie wynika najprawdopodobniej z  nieporozumienia i braku zrozumienia fizjologii snu noworodka i niemowlaka. Co jeśli powiem Wam, że nocne pobudki waszego dziecka wynikają z miliona różnych przyczyn, a mały i duży GŁÓD są tylko jednym z wielu powodów.

Znalazłam kiedyś bardzo obrazowy przykład na to co chcę wam powiedzieć.

Wyobraź sobie, że natłok codziennych obowiązków sprawia, że w nocy nie możesz spać, bo twój mózg dalej uporczywie analizuje, planuje i rozważa zadania na następny dzień. Albo, że jesteś chora, kichasz, prychasz, trzęsie cie z zimna. Przez zapchany nos i kaszel nie możesz spać ty ani twój partner. Po kolejnej nieprzespanej nocy on proponuje ci michę kartofli przed snem, bo przecież pełny brzuszek oznacza dobry sen. Pomogło..?

Pamiętacie, że dzieci rosną i mogą potrzebować nocnego karmienia. Szczególnie noworodki! Dzieci do 4 miesiąca budzą się w nocy średnio 1-3 razy na karmienie [9].  Na pewno wiecie też, że oprócz rozmiarów brzuszka, w okresie niemowlęctwa powiększa nam się jeszcze kilka obwodów np. mózgu, zatem i ogólny rozwój nabiera tempa. Dzieci stają się bardziej świadome, ciekawe świata a nowe umiejętności pragną trenować choćby nocą. Jak karmić mózgi przeczytacie tu.

Przypomnę tylko (bo nie byłabym sobą), że suplementację preparatami do początkowego żywienia niemowląt zaleca się w sytuacjach uzasadnionych medycznie! Decyzję o rozpoczęciu żywienia uzupełniającego, w tym wyjątki od 6 miesięcy można podjąć tylko po zasięgnięciu opinii ”niezależnego profesjonalisty z kwalifikacjami w dziedzinie medycyny, farmacji, żywienia, na podstawie indywidualnych, KONKRETNYCH potrzeb niemowlęcia w zakresie wzrostu i rozwoju (na przykład w przypadku niedoborów żywieniowych itd) [10]. Często takie decyzje podejmowane są bez wskazań, zbyt pochopnie, w nadmiernych ilościach. Ostatecznie stwierdzam, że w obliczu braku dowodów na to, że podanie dziecku mieszanki wydłuży jego sen i jednocześnie udowodnionymi zaletami karmienia piersią i ryzykiem związanym z nie karmieniem, to zdecydowanie nie warto z tej piersi rezygnować.

Szczególnie, w obliczu dzisiejszej wiedzy,  że nieważne czy dasz dziecku zjeść z 4 piersi, z 6 piersi czy dasz mu butlę z gęstym kleikiem, mieszanką, czy cokolwiek innego- nic nie zmieni faktu, że dzieci budzą się w nocy i już.

Prześpijcie się z tym.
Podziękował za uwagę.

Wreszcie mamą synusia (lipiec 2014)!!! Położna- z wykształcenia i zamiłowania, Certyfikowany Doradca Laktacyjny - CDL Nr. rej. CNoL 482/2015/CDL, doradca noszenia ClauWi®, naukowiec, ostatnio także doktor nauk medycznych. Swoją drogą- najlepsza w pisaniu doktoratu z dzieckiem przy piersi;-) Bierze udział w eksperymencie naukowym mającym na celu dowiedzenie, że bez snu też można żyć. Kontakt: danka@mataja.pl

52 komentarze

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Julkowa mama

    karmię prawie od początku życia mego dziecia mieszanką; karmienie piersią wystarczało na 2 godziny(butla 3 godziny)czy noc czy dzień- było tak samo;
    aktualnie Julo ma 5 miesięcy, karmiony jest tylko sztucznie(mleko bez stałych posiłków) i przerwy między posiłkami są około 5-7 godzin; czy noc czy dzień- tak samo;

    • Odpowiedz 9 maja, 2016

      Ania

      Moja Hania przez pierwsze 4 miesiące jadła co godzinę, na tyle moje mleko wystarczało. Teraz ma 7 miesięcy i jada co max 3 godziny, takie ma potrzeby. Ciągle jest karmiona piersią i nie pomyślałam o innym karmieniu, tylko dlatego, że za krótko wytrzymywała.

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Tamara Tur

    Moje dziecko było w tej kwestii wyjątkiem. Co nie oznacza, że ja się wyspałam, bo i tak musiałam małą wybudzać co 3 godziny na karmienie na początku, bo miała niska wagę urodzeniową, jedzenie mogło dla niej nie istnieć, co za tym idzie zaczynała jej spadać glukoza. Tyle, że dokarmiać co 3 godziny w nocy wybudzając dziecko musiałam tylko przez pierwszy miesiąc. Potem nabrała wagi i można było pozwolić jej samej ustalić czas posiłków nocnych. No i przesypiała wtedy większość nocy bez jedzenia, już bezpiecznie dla zdrowia.

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Frantoska

    A jak do tego mocnego dokarmiania

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Frantoska

    Przepraszam Tosia przejęła stery 🙂

    Jak do tego nocnego karmienia mózgu mają się pozostałe „części” naszych małych Terminatorów.czy nie.wplywa to na prochnice ząbków? Czy brzuszek nie powinien kiedyś odpocząć…?czy te pobudki nie wpływają na jakość snu i odpoczynku? Chciałam podjąć walkę z nocnym podjadaniem 11msc Tosiny żeby tak zmniejszyć chociaż z 5 na 1-2,ale skoro to tak dobrze wpływa na Nią to.moze nie.warto…

    • Odpowiedz 16 lutego, 2015

      Matka Kwiatka

      Sprawdz tekst na pediatria.mp.pl karmuenue piersia a prochnica. Polecam.

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    brassia

    Nie wiem, ile razy się budzę… Czasem wydaje mi się, że milion razy, czasem nie pamiętam, że w ogóle. Jedno jest pewne – dzięki temu, że karmię piersią i wspólnie śpimy wszyscy są szczęśliwsi: dziecię, bo jest z nami, my, bo dłużej i lepiej śpimy 🙂

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Senia

    Roznice sa kolosalne, ale nastepujace:
    -odkad jedno z moich dzieci jest karmione mieszanka (ale tylko mlekiem poczatkowym „pre” nastepnych jej nie dajemy, bo nie chcemy jej pasc skrobia) to zauwazylam, ze jak jest glodne to nagle i od razu strasznie. Nie czeka cierpliwie jak w przypadku karmienia piersia tylko jak nie dostanie butli od razu to w ryk. Wiec to w sumie uwazam za utrudnienie znaczne.
    -faktycznie mam wiecej sil, ale to dlatego, ze jednym z powodow odstawienia bylo moje wykonczenie (nie wstawaniem, ale produkcja dzieci i mleka).
    -kto sie bardziej wybudzic musi to juz zalezy od organizacji nocnego „snack baru”-na poczatku to byl faktycznie jakis horror, ale teraz to nie musimy byc przytomni, zeby wcisnac guzik w zaprogramowanym czajniku i wsypac odmierzony wczesniej proszek z pojemnika…
    -spi sie ani lepiej ani gorzej. Troche gorzej, bo swiadomosc, ze dziecko nie dostaje tego najcenniejszego mleka od mamy jest czasem meczaca. Za to troche lepiej, bo przynajmniej nie budzi sie czlowiek w kaluzy wlasnego mleka i nie poci sie jak przyslowiowa mysz w pologu;)

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Margo

    Zaraz cię nazwą terrorystką laktacyjną 😉 Jak to bez uzasadnienia? No przecież mama i babcia powiedziały, że cyce są ble, a mieszanka to cud! Dochtór też tak mówił! Taki mamy klimat

    • hehe….jak tak na to spojrzeć to jestem terrorystką i dobrze mnie z tem:-)

      • Odpowiedz 15 lutego, 2015

        Margo

        w czasach terroru głupoty terrorystka laktacyjna to skarb

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    malami

    Ja mam to szczęście, że synek ładnie przesypia 7-8 godzin w nocy 🙂 Ostatnio nawet nauczył się zasypiać o godz. 21. Przez co wieczorem mamy z mężem jeszcze czas dla siebie 😉 A gdy wybudza się o godz. 4-5 rano to na karmienie biorę go do naszego łóżka i śpimy już razem 🙂

    Są może badania na temat tego w którym miesiącu życia niemowląt najlepiej by było przenieść je do osobnego pokoju? Słyszałam, że podobno przed skończonym 6 miesiącem…

    • 7-8 godzin? Ty szczęściaro! tle w tym temacie;-) A badanie pewnie są tylko trzeba znaleźć trochę czasu i poszukać. Jak się kiedyś wyśpię to się tym zajmę;-)

      • Odpowiedz 20 lutego, 2015

        Katarzyna

        Zarówno syn (lat obecnie 5) jak i córka (3 miesiace) zaczęli szybko przesypiać noce, na urlopie macierzyńskim chodziłam wypoczęta i uśmiechnięta. Oboje karmieni piersią. Córka od miesiąca przesypia w nocy po 8-9godzin.
        Niestety, w przypadku syna ta sielanka skończyła się, kiedy nastał czas ząbkowania, zaczęły się nagle nocne pobudki, wielokrotnie w ciągu nocy, czasem wystarczyło przytulić, czasem nakarmić, ale jednak.
        Teraz czekam, zobaczymy jak będzie 🙂

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    maffka

    (Kp) Córka 12 msc jeżeli jest zdrowa to 3-4 pobudki.
    Do 3 msc budziłam w nocy na jedzenie bo przesypiała noce a mi piersi rozsadzało 🙂
    Karmię przez sen wiec czasem nawet nie pamiętam jak z łóżeczka (dostawka) znajduje się w łóżku. Jeżeli chora to pobudek jest dużo ale to nie ma co sie dziwić 🙂

    • jak jest chora bidulka to rzeczywiście nie ma się co dziwić. Widać, że twój roczniak potwierdza regułę i w statystyki „wybudzalności” się łapie:-)

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    evah

    Wydaje mi się, że karmię non stop, chodzę niewyspana, zmęczona… masakra jakaś totalna. Synek (też urodzony w lipcu 2014) budzi się co godzinę… i nie ważne czy śpi sam czy z nami, czy zje kaszkę na dobranoc czy nie, budzi się co godzinę i już. Oczywiście nie brakuje dookoła ‚ciotek co to dobre rady dają’ i namawiają na odstawienie od cyca.
    „Daj mu butlę” „On już jest duży odstaw go w końcu” „Ile jeszcze będziesz tak się męczyć?!” Itp. Itd. Takie teksty słyszę na porządku dziennym… Ale ja się nie przejmuję i robię po swojemu 😉 Pozdrawiam!

    • a też pozdrawiam i podziwiam za asertywność:- Tak trzymać. Ps. Mi się też wydaję, że jestem non stop zmęczona.

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Kasia (DziulkaCrew)

    Spij kiedy dziecko śpi… Ta, jasne. I gotuj, kiedy dziecko gotuje, i rób pranie, kiedy ono pisze pranie, i bloguj, kiedy ono bloguje 😀 A tak na serio, po porodzie wyczytałam, że po 3 miesiącu dzieci przesypiają już całą noc… Och jak ja na to czekałam! Czekam nadal 😉 Ale nie jest źle, do wszystkiego można się przyzwyczaić. A nam akurat pasuje pierś i spanie razem.

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Emilia

    Moja córa śpi z nami zatem nie jestem do końca świadoma ile razy je w nocy, bo możliwa jest samoobsługa. Ale wydaje mi się, że raz.

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    sedona

    Moj synek od konca 4msc zycia nie najadal sie juz cycem bo nie starczalo mi mleka wieczorem i zaczelam mu dawac bebilon na noc, o 20 i 23 i spal do 3, o 3 w nocy cyca i spal do rana. Od okolo 5msc dawalam mu w nocy juz tylko smoczek i wode i wytrzymywal bez mleka od 23 do 6. Wydaje mi sie, ze wtedy nie mialo juz znaczenia, czy wypil moje (odciagniete, wtedy juz nie chcial w ogole ssac cyca), czy bebilon. Czasem, w nocy, przebudzil sie i dostal smoczek, zasnal z powrotem. A od 6-7 msc je kolacje o 19.30, zasypia o 20.30 i spi do 8 rano, bez jedzenia i bez pobudek (no chyba, ze ida kolejne zabki, wtedy czasem sie przebudzi, dostanie wode i smoczek i spi dalej).

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    Nika

    Moja pierwsza coreczka karmiona 3 m-ce na odciaganym mleku i juz wtedy dokarmiana sztucznym na noc, przesypiala 6-7 godzin od ok 10 tyg.zycia. Druga corcia tylko na piersi, wczesniej 2 pobudki w nocy, obecnie ma 7,5 m-ca i pobudki co 1,5 godziny, a i w ciagu dnia np.obiadku sprobuje ale piersi sie potem domaga.Juz chcialam sprobowac wprowadzic karmienie mieszane ale za nic nie chce butli(zreszta smoczek to tez wrog),ja juz powoli nie daje rady bo corcia spi w innym pokoju (z siostra) i ja tak calymi nocami wedruje.

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    www.MartynaG.pl

    Właśnie jesteśmy na tym etapie, że pobudek jest stanowczo za dużo. Gdy Synek był naprawdę malutki potrafił całe noce przespać – teraz? Oko otworzy i wstaje od razu w łóżeczku przez co się rozbudza i 2 godziny mam z głowy. Okropny okres – oby minął 🙂

    świetny post!

  • Odpowiedz 15 lutego, 2015

    K.

    Ten tekst to miód na moje serce. Do 6 miesiąca córce często zdarzało się spać od 23 do 6. Potem zaczęło się ząbkowanie. teraz od trzech miesięcy jestem niewyspana, bo budzi się co dwie godziny. Dostawała kaszę (łyżeczką) i to nie pomagało przespać nocy. Wczoraj nie miała na nią ochoty i… spała lepiej. A rano zobaczyłam, że kolejny ząb utorował sobie drogę.
    W końcu zacznie spać 🙂 A do tego czasu będę dla niej w nocy tyle razy, ile będzie potrzebować. Jeść czy tylko się poprzytulać 🙂
    P.S. Fragment o misce ziemniaków rozbawił mnie do łez 🙂

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    Dert

    No i dlatego lepiej być facetem, bo nie trzeba karmić dzieci piersią 🙂

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    MalaMo

    Pierwsza coreczka karmiona mieszanie (SNS) przesypiala noce od ok 6 mca zycia 🙂 Czasami budzila sie kiedy chorowala/zabkowala. Mlodsza cora KP (wczesniak, niska waga urodzeniowa) ma prawie 9 mcy i budzi sie czesto…. W dzien spi tylko przy Mamie (a w dpmu do „ogarniecia” jeszcze energiczna i pomyslowa trzylatka). Mimo wprowadzenia stalych posilkow nie zauwazylam, zeby jakosc i dlugosc snu u mlodszej Coreczki sie poprawila 🙂 Tylko, ze moje dziewczyny to HNB 😉

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    karolina

    Mój 9 mieskeczy Jędruś od kilku tygodni robi sobie przerwę w nocnym spaniu na około 3 godziny i nieważne czy dostanie mieszankę czy pierś, nieważne o której się obudzi to i tak nie śpi minimum 2 godziny. Mam nadzieję, że to przejściowa sytuacja i niedługo się skończy bo szczerze mnie to wykancza

    • Odpowiedz 16 lutego, 2015

      Basia

      Karolina, ja dziś zdesperowana po kolejnej przerwie w spaniu mojego dziecka (3-5 rano) stwierdziłam, że zacznę szukać przyczyn, bo już nas to wykańcza…od kilku tygodni jest to samo: godzina 2 -4 moje dziecko (7 miesięcy) się budzi i nie chce spać, jęczy, kręci się, bawi i po około dwóch godzinach prób spacyfikowania go, usypia…Wolałabym się budzić co godzinę na karmienie, ale żeby dziecko od razu zasypiało niż mieć codziennie wyrwane 2h snu….są na to jakieś badania??

      • Odpowiedz 23 marca, 2016

        kama

        Basia, uwierz mi, że nie wolałabyś wstawać co godzinę na karmienie… Wiem co mówię, Jasiek (prawie 6 mcy) od jakiegos czasu tak wstaje.. Masakra

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    Blaneczka

    ja karmiłam piersią śpiąc z dzieckiem ja się wysypiałam i dziecko… nie rozumiem matek które naturalnie karmia i latają w nocy po domu… najbardziej nie rozumiem tych które latają do innego pokoju lub na inne piętro bo tam dzieci zostawiają.. przecież dżoging to sobie w dzień lepiej pouprawiać a w nocy to pewnie bym się rozpłaszczyła na jakiejś ścianie w drodze do dziecka inteligentnie położonego jak najdalej odemnie 🙂

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    hala

    Mały ma 4,5 mca. Tylko kp. Jestem chyba szczęściarą, bo nie wiem, ile się budzi. Raz koło północy, mąż podaje mi go do łóżka i karmię przez sen. Na początku przeglądałam net podczas nocnych karmień na siedząco. Teraz się tylko wygodnie układam, wyciągam pierś i śpię.
    Na szczęście Mały nie budzi sie w nocy w nastroju zabawowo-rozmownym, bo miałabym problem 🙂
    P.S. Uwielbiam karmić!

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    Monika

    No wszystko pięknie gdyby tylko „szlag” a nie „szlak” bo to dwa różne słowa jakby nie było 😉
    A my budzimy się w nocy hmm chyba trzy razy, zmieniam stronę (cyca znaczy) w zasadzie przez sen także nawet nie bardzo wiem ile razy Niunio się budzi ale chyba trzy zazwyczaj. I nie mogę narzekać na niewyspanie w nocy. Żeby tylko ktoś mi pokazał jak w dzień zrobić, żeby synek spał inaczej niż na mnie lub ze mną byłoby super. Ach obiadek można ugotować albo oko pomalować a tak chodzę głodna i nieumalowana zazwyczaj 😉

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    asia

    Jak tak czytam i czytam… tak często myślimy o sobie zapominając, zw naszym Maluszkom też jest ciężko. 🙁
    Przepraszam. Jest gdzieś coś 🙂 o śnie… dwulatkow? 🙂

  • Odpowiedz 16 lutego, 2015

    eliza

    A mój najmłodszy budził się od 6-8 razy na butli, starszy do 2giego roku zycia do 4ech razy i już wtedy myslałam ze to masakra 😀 Od tygodnia przesypiam… i jest bosko:D Pozrdawiam „nocnych markow” 😀

  • Odpowiedz 17 lutego, 2015

    Tariktiri

    Micha kartofli trafiła w sedno sprawy.
    Poza tym jeszcze nie mogę przestać się śmiać 😀

  • Myślę, że kluczowa jest edukacja. Także poprzez Wasz blog. Bo jeśli mama nie zna takich faktów, to jest podatna na mity, sugestie itp. I warto pamiętać, że propagowanie karmienia piersią nie musi iść w parze z wpędzaniem w poczucie winy matek które karmią mm. Wiedza oparta na dowodach i edukacja kobiet jest najskuteczniejszą metodą. Pozdrawiam!

  • Odpowiedz 19 lutego, 2015

    karooo

    Micha kartofli <3 Od razu zrobiłam się głodna 😉

  • Odpowiedz 19 lutego, 2015

    monia

    Hm, ja mam 2 córy. Pierwsza przebywała od 5 miesiąca a druga mając 13 miesięcy nadal budzi się z 2 a nawet 3 razy w nocy. Obie wyłącznie na piersi chowane ale są zupełnie inne ta młodsza bardziej nadpobudliwa i jak się wzbudzi to jej ciężko zasnąć. Za to przy pierworodnej można dyskotekę tuż przy łóżku zorganizować a i tak się niewe we tak się nie obudzi. Suma sumarum nie ma znaczenia czy butelka czy pierś.

  • Odpowiedz 20 lutego, 2015

    Komiteptol

    Córka ma niecałe 5 miesięcy i karmię w nocy zwykle 3-4 razy, ale zdarzają się dni, że z 6 😉 I nie narzekam, w zasadzie byłam na to przygotowana 🙂 Wyspana nawet też jako tako jestem – ot zaczęłam chodzić spać ok 21 😉 Ale wszyscy mi współczują hehe 😉 /J.

  • Odpowiedz 31 marca, 2015

    ota

    Do pół roku dziecię przesypialo noce. z 1pobudka zanim ja poszłam spać i 1 nad ranem po której i tak wstawalam żeby dom ogarnąć. Potem było coraz gorzej. Moje zmeczenie osłabiało laktacje. Udało mi się karmić do 9 miesiąca. Teraz córa ma 13m-cy spi ok.12 godz. z 2przerwami na mm. Duzo w necie mozna przeczytać o nocnym kp. A ja wciąż zastanawiam się czy mm w nocy nie zaszkodzi? Mówię sobie, ze kiedyś z tego wyrośnie, że najwyraźniej tego potrzebuje (karmie butelka ale w moim lozku i przytulam jak przy kp). Co Wy na to? Moze ktos coś czytał na ten temat. Ktoś coś wie? [z gory za brak polskich znaków przepraszam – cos mi tel szwankuje]

  • Odpowiedz 13 maja, 2015

    Gosia

    Mój Bąbel (18m-c) też na cycu, ale tylko w nocy go potrzebuje i do spania raz w dzień. Czasem obudzi się 5 razy czasem 2- śpimy razem, bo od początku łóżeczko było beee. Nie wiem, czy to bardziej przytulenie czy przyzwyczajenie, bo z tatą uśnie normalnie i w nocy napije się herbatki. A jak jest mama to jest cyc 🙂 Też były rady typu daj mu kachę na noc to będzie spał- w naszym przypadku nic to nie dawało. Widocznie tak już ma.

  • […] Jeśli macie wątpliwości o tym, czy to rodzice dzieci karmionych piersią śpią dłużej, czy raczej jest to przywilej dzieci karmionych sztucznie, poczytajcie o wynikach porzeprowadzonych na ten temat badań – mataja.pl „Flaszka vs cycuś – która mama pośpi dłużej?” […]

  • Odpowiedz 1 lutego, 2016

    hatana

    A moj 8 miesieczny maluszek od dwoch miesiecy budzi sie co godzine. Wczesniej dal pospac dwie, nawet trzy… A teraz to katastrofa 🙁

  • Odpowiedz 11 września, 2016

    Kajsa

    Mojemu synkowi od poczatku duzo sie ulewalo wiec karmienie na lezaco nigdy nie bylo opcja. Karmie tylko piersia i mojemu polrocznemu dziecku zdarzylo sie tylko kilka razy spac dluzej niz 2,5h za jednym zamachem. Wygladam i czuje sie jak zombie. Ale po tym jak moja babcia mnie do krowy, ktora malokaloryczne mleko daje, porownala, napewno z karmienia nie zrezygnuje.

  • Odpowiedz 9 listopada, 2016

    lisa

    No to wyobraź sobie, ze moje dziecko budzi się co 15 min na jedzenie, albo nawet co 10. Przybiera znakomicie, ale wyobrażasz sobie, ze miałabym tak funkcjonować w ciągłym niewyspaniu? Dlatego codziennie o 23:00 daje jej butlę z mieszanką, śpi od 4 do 5 godzin, nie budzi się z wrzaskiem tylko delikatnie. Przy samym cycku były same zaplakane i głodne noce, a ja niewyspana. Ja widzę różnicę między modyfikowanym a naturalnym. I gdyby nie modyfikowane, to po miesiącu niespania chyba bym wyskoczyła przez okno. Laktoterroryzmowi mówię nie.

  • Odpowiedz 30 grudnia, 2016

    Matania

    Moja Misia dostaje tylko pierś i śpi około 6 godzin. Na jedzenie budzi się tylko raz i zasypia dalej. Teraz ma 4 miesiące a jak była młodsza to jadła 2-3 razy w nocy. Dla mnie nie ma problemu z wstawaniem bo karmienie mnie uspokaja w końcu oksytocyna to hormon szczęścia 😉

  • Odpowiedz 28 lipca, 2017

    Daria

    Mój mały zaczął się budzić co 2/3 godziny po skończeniu 6 miesiąca a wcześniej spał pięknie. Na piersi potrafił iść spać o 20 i wstawał 4:30-5:30. Po kilku tygodni takich ciężkich nocy zadzwoniłam do mojej doradczyni laktacyjnej i ona powiedziała, że w okolicach 6 miesiąca tak się dzieje często i to normalne. Poleciła dawać mu kaszkę na moim mleku. Zrobiłam tak i Miś śpi znowu od 20 do 4/5, więc to chyba, nie do końca jest tak jak piszesz.

  • Odpowiedz 14 września, 2017

    Marta

    Mój ma 15 miesięcy i nadal raz w ciągu nocy musi wciągnąć 180 ml mieszanki. A jak idą zęby to i dwa razy. Żadna woda ani inne cuda go nie oszukają, podobnie z największą na świecie kolacją. Mleko w nocy musi być. Zastanawia mnie tylko – i tu pytanie do mam z dzieciakami w podobnym wieku, karmionych mm – jak karmicie w nocy berbecie jeżeli w ciągu dnia staracie się już nie dawać pić z butelki? bo coś czuję że picie w nocy z kubka albo przez rurkę może być prostą drogą do awantury albo zalanego łóżka…

  • Odpowiedz 15 września, 2017

    ola

    Wszystko ok póki to dotyczy niemowlaka. Nasz syn ma 18 miesięcy a w nocy co godzinę pobudka. Już mam dość.byłam wielka fanka i oredowniczka karmienia ale już zmęczenie bierze górę. Planuję odstawić, choć wiem że będzie mega ciężko

Leave a Reply