Akademia Mądrego Dziecka – książki dla ciekawskich dzieci, od niemowlaka do wczesnoszkolaka!

Artykuł w ramach współpracy reklamowej – partner nie miał wpływu na treść i wybór elementów do wpisu.

10 lat. Ponad 10 lat – tyle minęło od pojawienia się tego bloga w sieci. 10 lat minęło też od debiutu serii książeczek Akademia Mądrego Dziecka z którą od pierwszych dni wychowuje się nasze najmłodsze dziecko. Na każdym etapie jego dotychczasowego życia książki z tej właśnie serii zajmują przynajmniej jedną całą półkę nad łóżkiem 😊Zdjęcie tytułowe oddaje zresztą aktualny jej stan 🙂

A wiedzieć musicie, że seria debiutowała skromnie – jako kartonowe książeczki dla najmłodszych, a potem wraz dorastaniem pierwszych czytelników ewoluowała i dostosowywała się do ich zmieniających się potrzeb. Dziś znajdziemy w niej zarówno te pierwsze książeczki dla najmłodszych (ale nie takie zwykłe tylko totalnie czarujące młodego człowieka – z ruchomymi elementami, ze święcącymi lampkami, a nawet pachnące!), jak i książki dla przedszkolaków i najmłodszych uczniów.

Wszystkie są przy tym pięknie ilustrowane i mają przemyślaną treść, która wciąga młodych ludzi i w mojej opinii idealnie nadaje się dla ciekawskich dzieciaków, które chcą wiedzieć więcej. Myślę też, że właśnie dlatego ta seria jest tak idealnie zgrana z naszym najmłodszym, bo zwykł on nawet mawiać „mnie wszystko strasznie ciekawi”. A w Akademii Mądrego Dziecka dostaje właśnie to WSZYSTKO w łatwo przyswajalnej wersji.

Dlatego z ogromną przyjemnością przyjęłam zaszczyt stworzenia dla Was wpisu z okazji dziesięciolecia tej cudnej serii. Wpis jest we współpracy reklamowej, natomiast tak jak zawsze przedstawiam tu po prostu książki z których sami korzystamy, czytamy, mamy. Część naszych zbiorów już co prawda powędrowała do kolejnych pokoleń czytelników i radośnie zasila biblioteczki młodszych dzieci w rodzinie i u znajomych – ale wciąż z radością witamy nowe spójne z zainteresowaniami młodego, a i trochę starych się ostało, bo z niektórymi jest tak związany, że nie pozwolił oddać mimo że etap maluszka już dawno za nami.

Poniżej znajdziecie więc elementy serii, które przewinęły się przez nasz dom na przestrzeni tych lat – będą najpierw maluszki a potem przedszkolaki/szkolaki – niemniej seria jest znacznie bogatsza, a wszystkie jej elementy znajdziecie pod tym linkiem KLIK – polecam przejrzeć na spokojnie, bo upodobania moich latorośli nie muszą się pokrywać z pasjami waszych, a naprawdę jest w czym wybierać. No to co? Lecimy?

MALUSZKI, czyli 0-3

Książeczki z grubej tektury ruchomymi elementami, czyli podseria „Pierwsze słowa”

To był pierwszy nasz kontakt z Akademią Mądrego Dziecka i bez dwóch zdań wywarł ogromne wrażenie nie tylko na niemowlaku, ale też na jego starszym rodzeństwie. Świetne do przeglądania, zabawy i pierwszych wprawek czytelniczych. Elementy ruchome są tak zrobione, że trzeba się namęczyć żeby wyrwać i zniszczyć więc u nas w 90% przetrwały ataki niemowlęcych łapek i paszcz w stanie nienaruszonym, stąd większość nadawała się do podania dalej, bo nie były w ogóle zniszczone mimo intensywnego przeglądania.

Dla starszych niż niemowlaczki takim odpowiednikiem będzie podseria Kolorowy świat gdzie też mamy elementy ruchome 🙂

Jakie to małe było 😀

Furorę zrobią też u dzieciaków w wieku od 0 do 3 lat książeczki ze święcącymi lampkami (lubię je jako element prezentu jak mam jakiegoś malucha do obdarowania)

Albo te z pachnącymi stronami o których szerzej pisałam TUTAJ (opisywałam tam też fajne badania o zapachach!). Małe łapeczki mogą sobie pocierać i wąchać rzeczy różne i budować bardzo przyjemne skojarzenia z książką.

Hitem są też zawsze te dotykowe gdzie można pogłaskać „zwierzątko”, bo w książkę wszyte jest „futerko” lub inny rodzaj zwierzęcej okrywy wierzchniej 😉- tutaj seria Dotykam i Zgaduje przychodzi z pomocą 😉

Potem te sąsiadująca stronę można otworzyć by uzyskać odpowiedź na to arcytrudne pytanie i nadal głaskać zwierzątko – tym razem jego nieco większe połacie niż w podpowiedzi 😉

Bobas odkrywa naukę

Nie wiem czy jest na świecie bardziej matajowa seria, ale tę jak tylko odkryłam to oszalałam. Mieliśmy absolutnie wszystkie jej elementy, młody bardzo lubił ich słuchać. Czym się wyróżniają? Otóż są to przedstawione w prostej, kilku zdaniowej formie koncepty naukowe takie jak na przykład grawitacja, fizyka kwantowa, energia odnawialna, inżynieria lotnicza (to były cztery ukochane tytuły mojego dziecka – w pewnym momencie bardzo wiele kwestii podsumowywał zresztą hasłem „ponieważ istnieje grawitacja” :D) lub w przypadku tych opisujących zmysły (węch, wzrok, słuch) wyjaśniające jak to działa.

To jest zdaje się hit międzynarodowy i choć wiadomo, że Bobas Odkrywa Naukę nie ma ambicji zrobić z dwulatków profesorów rehabilitowanych to dla mnie to była wspaniała odmiana od książeczek o standardowych w tym wieku tematach czyli pojazdach, zwierzątkach i tak dalej. Bardzo ją kocham, a mój syn podziela tę pasję. Te jego ukochane tomy zamierzam nawet schować do takiego pudła z pamiątkami z dzieciństwa 😉

Seria „Poznaj uczucia i emocje”

W której odkryjemy radość, złość, zmartwienie i to że warto być miłym (no kocham!). Co jasne wszystko w prostej wersji, wszak to początek rozmawiania o emocjach i zapoznawania dziecka z nimi, niemniej te książeczki mogą być fajnym wsparciem dla rodziców dla których rozmowy o emocjach nie są łatwe i potrzebują tutaj wskazania jakiegoś kierunku (więcej o serii pisałam TU)

Oczywiście mój młody już od dawna nie jest maluszkiem, a w serii pojawiły się nowe elementy od czasu gdy nim, które na pewno są przefajne, ale to do odkrycia zostawiam już Wam – warto po prostu zwrócić uwagę na książeczki z logo Akademia Mądrego Dziecka, bo stoi za nimi tabun fajnych ludzi, którzy wybierają naprawdę perełki skrojone pod potrzeby i możliwości dzieciaków😉

PRZEDSZKOLAKI I MŁODSI UCZNIOWIE

Przygody z nauką

Seria książeczek w której znajdziemy propozycje eksperymentów/zabaw z określonymi elementami – balonem, wodą, cukrem, jajkiem, ziemniakiem, piaskiem itd. W każdej z nich jest bodaj 10 propozycji z prostą instrukcją i wyjaśnieniem zjawiska. Są to aktywności raczej proste, wyjaśniające podstawowe zjawiska – nie spodziewajcie się eksplodujących pod sufit wulkanów kolorowego slajma – oceniam więc, że to taki przekrój wiekowy 3-5 bardziej niż starsze dzieciaki, ale do wprowadzenia w podstawy takich zabaw bardzo spoczko!

Seria Chcę Wiedzieć

Skrojona pod przedszkolaki i młodszych uczniów, którzy mają skonkretyzowane zainteresowania albo po prostu wszystko ich ciekawi (w tym na przykład różnorodność świata i ludzi). Te elementy serii, które my mamy są bogato ilustrowane, pełne ciekawostek, a jednocześnie zrobione tak, że można je swobodnie czytać razem np. do snu, jednocześnie omawiając obrazki (często jest bowiem tak, że te ciekawostkowe książki czyta się przedszkolakom jakoś trudniej – tu tego nie czuję – obie książki, które mamy czytamy sobie swobodnie).

U nas furorę robią Kosmiczne urodziny oraz Ja i moje mikroby. Kosmiczne młody lubi, bo mu przypominają o urodzinach, a wtedy wiadomo – prezenty – i są po prostu zabawne i fajnie napisane (bardzo często dorzucam je też do prezentu urodzinowego dla kolegów i koleżanek), zaś Mikroby to element jego zajawki na takie tematy. Bo zajawiony jest bardzo – ot lubi rozmawiać o rzeczach takich jak „mamo a opowiedz mi o 5 najgroźniejszych wirusach na ziemi” Tak że tego 😉 Powiadam wam trójka dzieci, a każde z innej bajki.

Seria Chcę Wiedzieć Więcej

Czyli niejako ewolucja poprzedniej – ta po prostu przeznaczona jest już dla starszych dzieciaków (wg opisu 8+), które już same lubią sobie odkrywać ciekawostki albo – jak w naszym przypadku – dla tych, które otrzaskane są już taką formą i bardzo lubią poznawać miliony dziwnych ciekawostek choć nie mają jeszcze lat 8. Tutaj u nas rządzą wpasowujące się w biologiczne zajawki mojego dziecka: Wycieczka po mózgu, Co robimy gdy śpimy (fajne do wyjaśniania czemu warto w końcu iść spać a nie ciągle gadać :P) i Wojny z mikrobami (tak a propos groźnych wirusów…).

Z kolei starszy bardzo lubi pełną ciekawostek, humoru i podpowiedzi typu jak szyfrować wiadomości książkę „Jak zostać szpiegiem”, bo on jest fanem książek o szkole szpiegów i to mu świetnie uzupełnia to uwielbienie.

Seria pomóż mi przetrwać

Tu też ukłon w stronę raczej dzieci szkolnych (dla dzieci młodszych może być za trudna pod względem emocjonalnym wg mnie), które mają w sobie ducha przyrodnika i ekologa. W każdej z książeczek znajdziemy bowiem fabularną opowieść o przedstawicielu zagrożonego gatunku, który znalazł się w tarapatach i trzeba mu pomóc… przetrwać. Te historie mają duże natężenie emocjonalne (np. bociek ze złamanym skrzydełkiem, zgubiony zwierzęcy maluch itd. – warto to wziąć pod uwagę jeśli wasze dzieci mocno reagują przy takich historiach żeby potem nie było tak że nie mogą spać po nocach z przejęcia), ale jednocześnie uczą jak nasze działania wpływają na zwierzęta. Ta seria – parę lat temu – była bardzo pod gusta jednego z moich starszaków skrojona. Dziś zasila półki znajomych małych ekologów 🙂

Jak widać przez 10 lat rosną nie tylko dzieci i blogi, ale też serie wydawnicze. I fajnie, że rosną, bo ja naprawdę lubię tę serię – bez kitu uważam, że jest idealnie skrojona pod potrzeby mojego najmłodszego dziecka i cieszę się, że razem dorastają. Jeśli wy szukacie jakichś inspiracji dla swoich dzieciaków – małych ciekawskich urwipołci – to zerknijcie, może znajdziecie coś co trafi prosto w ich serduszka niezależnie od tego czy mają 8 miesięcy czy 8 lat. To jeszcze raz – calutka seria Akademia Mądrego Dziecka do przejrzenia TUTAJ albo po prostu w księgarniach 🙂

Autorka książki Pierwsze lata życia matki i współautorka Wspieralnika rodzicielskiego. Od niemal dekady przybliża rodzicom badania związane z tematami okołorodzicielskimi - nie po to by im doradzić, ale po to by ich ukoić. Czekoladoholiczka, która nie ma absolutnie żadnego hobby. Poza spaniem rzecz jasna. Pomysłodawczyni nurtu zabaw Montesorry, a także rodzicielstwa opartego na lenistwie. Prywatnie mama trójki dzieci.

Be first to comment